niedziela, 6 kwietnia 2014

Z życia mediów (III) : Złe tytuły

Czasami przeglądając gazety czy portale trafiamy na lepsze, gorsze, ciekawsze, bądź tak jak w tym przypadku złe tytuły. Mają one na celu zwrócić naszą uwagę, zwiększyć oglądalność lub co gorsza sugerować nam, jak mamy myśleć.

Dzisiaj postanowiłem zaprezentować tytuły poszczególnych artykułów, które nie pasują do etosu rzetelnego dziennikarstwa.

Nie zaskoczę, jeśli powiem, że to reprezentanci opolskich gazet.

1. Gazeta Wyborcza

Ogólnie rzecz ujmując tytuł jest nawet dobry. Informuje o opolskich reprezentantach na tegorocznym festiwalu. Jednak nie podoba mi się dopisek, pytanie "Co na to Kukiz?" Wygląda to strasznie prowokująco, nie dla nas, czytelników. Nie. Według mojej opinii jest to tylko i wyłącznie sygnał dla Kukiza, aby ten włączył się i skrytykował(?), zwyzywał(?) swoich dawnych kolegów. Wtedy dziennikarze Wyborczej będą mogli dumnie napisać, że sam Paweł Kukiz napisał list do nich w sprawie nominacji.
Może znowu przesadzam, jednak zastanówcie się, czy to pytanie zadane przez dziennikarza, pomaga zrozumieć artykuł? Według mojej opinii, nie udziela ono żadnych informacji o tym co znajduje się w tekście. Zagranie tabloidowe.

2. Nowa Trybuna Opolska


   Czego się tutaj czepiam? Określenia "Hieny". Ta praktyka jest stosowane przez prawie wszystkie znane mi media w Polsce. Jeszcze nie spotkałem się z określeniem "młodzi chłopcy", "dorośli", "dziewczyny", "małżeństwo". Nie, bo po co. Czytelnikowi można ułatwić, albo zastąpić proces myślowy i z góry nadać nam określenia, których powinniśmy używać. Żeby nie było!! Nie pochwalam, ani nie usprawiedliwiam tych poczynań!
Denerwuje mnie, że dziennikarz mówi mi jak mam oceniać tych ludzi, którzy kradną kwiatki/donice/znicze. Ja osobiście wolałbym sam pomyśleć kim są Ci ludzie i co o nich myślę. Nie musi mi nikt mówić, jak bardzo podłe było ich zachowanie. Tyle.

3 komentarze:

  1. Określenie "hiena cmentarna" jest używane w języku polskim od dawna i figuruje w słowniku frazeologicznym jako: "osoba, która okrada groby". Radzę sprawdzać takie rzeczy przed publikacją.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje za definicję, ale znałem ja wcześniej, nie o to chodzi w moim tekście. Nie twierdze, ze jest to sformułowanie nieistniejące. Choć słownik PWN nie ma go w swoich zbiorach, ale to mniejsza sprawa.
    Dla przykładu. Jeżeli dziennikarz opisywalby panie stojące kolo drogi przy lesie, chciałby Pani przeczytać nagłówek "Kurwy przy ulicach namawiają do taniego seksu" ? Wszystkie wyrazy są akceptowane przez PWN, http://sjp.pwn.pl/szukaj/kurwa, ale jednoznacznie dziennikarz nakresla Pani tok myślenia i z gory mówi jak powinno sie o tym myśleć! To krytykuje.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za nakreślenie toku rozumowania. Chyba będę zaglądać częściej

      Usuń