środa, 29 października 2014

Ciekawi Ludzie, Ciekawe Opole - Miłosz Bogdanowicz

Zapraszam do kolejnego wywiadu z serii "Ciekawi Ludzie, Ciekawe Opole". Wczoraj była zapowiedź, dlatego dzisiaj bez długiego wstępu.


Miłosz Bogdanowicz - opolanin, student, społecznik, prezes Fundacji Muzyczna Paka dla Dzieciaka.


Zapytam od razu. Skąd pomysł na fundację?
Zanim pojawił się pomysł fundacji, wraz ze znajomymi zorganizowaliśmy koncert charytatywny o nazwie „Muzyczna Paka dla Dzieciaka”. Było to 25 listopada ubiegłego roku. Całość dochodów z tego wydarzenia przeznaczyliśmy na paczki mikołajkowe dla podopiecznych Domowego Hospicjum dla Dzieci w Opolu. W międzyczasie zastanawialiśmy się tez nad sformalizowaniem naszych działań. Był pomysł założenia stowarzyszenia, ponieważ jest tańsze w rejestracji, niż fundacja, która musi posiadać fundusz założycielski w kwocie minimum 1000 zł. Jednak po wielu dyskusjach zdecydowaliśmy, że założymy fundację.

wtorek, 28 października 2014

Zapowiedź wywiadu: Miłosz Bogdanowicz

Już jutro na blogu ukaże się wywiad z moim dobrym kolegą, Miłoszem Bogdanowiczem. Miłosz to osoba, która potrafi bardzo pozytywnie zaskoczyć. Jeszcze rok temu tworzył spontaniczny koncert dla Domowego Hospicjum dla Dzieci w Opolu, a już od miesiąca ma własną fundację "Muzyczna Paka dla Dzieciaka"

W wywiadzie dowiemy się co go zmotywowało do takiego oryginalnego kroku i jakie ma plany na skuteczną działalność fundacji. 

Bardzo serdecznie zapraszam na jutrzejszą rozmowę.  

środa, 22 października 2014

Ciekawi Ludzie, Ciekawi Opole - Michał Kujawa

Dzisiaj w cyklu "Ciekawi Ludzie, Ciekawe Opole" Michał Kujawa, opolski aktor, performer. Znany prawie w całej Polsce za swoje żarty, które wykonuje w naszym mieście. Dzisiaj w wywiadzie opowie m.in. o swoich przygodach z policją i o planach na przyszłość.
fb.com
Kiedy wpadłeś na pomysł, aby robić to co robisz?
Pewnego dnia pomyślałem, że trzeba by zrobić coś, czego nie robią u nas inni. Widziałem w internecie różne żarty, pranki w wykonaniu zagranicznych ludzi, wtedy też ostatecznie się zdecydowałem. A mój start przypadł akurat na podobny okres, kiedy zaczął nagrywać Wardęga. Spróbowałem, nakręciłem pierwszy filmik i spodobało mi się to.

poniedziałek, 20 października 2014

Zaproszenie do artykułu

Serdecznie zapraszam do dzisiejszego wydania Nowej Trybuny Opolskiej. W niej znajduje się mój artykuł. Opisuję w nim debatę na stanowisko przewodniczącego Parlamentu Studentów RP. 

Polecam 

środa, 15 października 2014

Ciekawi Ludzie, Ciekawe Opole - Przemysław Supernak

Cotygodniowy cykl wywiadów powraca na łamy mojego bloga. Już dzisiaj, jak zawsze w środę, kolejny wywiad z serii "Ciekawi Ludzie, Ciekawe Opole". Dzisiaj mam przyjemność przedstawić rozmowę z Przemysławem Supernakiem. W nim dowiemy się m.in. czy ciężko jest podróżować na własną rękę i czym się różnią zwyczaje ludzi w Indiach od ludności w Afryce.

Himalaje, na szczycie Kyanjin Ri - 4773 m

Przemysław Supernak - opolanin, bloger, podróżnik, fotograf amator!

Jesteś więcej w Opolu, czy w podróżach?
Zdecydowanie częściej Opole. Podróże to moja pasja, ale ponieważ jestem pracownikiem etatowym ogranicza mnie urlop. W Opolu jestem na co dzień, nie licząc weekendowych wyjazdów. Jestem Opolaninem z urodzenia i zasiedzenia.


wtorek, 14 października 2014

Hymn dla Odry? Zarząd mówi "TAK"!

Dzisiaj o godzinie 16 odbyłem bardzo ważną rozmowę z przedstawicielami opolskiej Odry. Wymianę informacji i opinii uważam za owocną, dlatego w punktach przedstawię najistotniejsze ustalenia:


  1. Najważniejsze, hymn dla Odry Opole powstanie! Klub jeszcze czeka z oficjalną informacją, ale chętni do współtworzenia go, niech się przygotowują.
  2. Klub jest bardzo pozytywnie nastawiony do naszego pomysłu!
  3. Dostałem informację, że dużo ludzi osobiście dzwoniło i pisało do klubu, aby uzyskać zapewnienie, że hymn powstanie. Cieszę się, że tak wielu osobom na tym zależy.
  4. Hymn najprawdopodobniej zostanie zaprezentowany na 70-lecie istnienia klubu, tj. czerwiec 2015.

#HymnDlaOdry

poniedziałek, 13 października 2014

Powrót cyklu: Ciekawi Ludzie, Ciekawe Opole!

Kochani, bardzo miło mi poinformować, że cykl "Ciekawi Ludzie, Ciekawe Opole" ponownie zagości na łamach mojego bloga. Po miesiącach wracam z nowymi rozmowami, z nowymi ludźmi, którzy chcą się podzielić swoimi oryginalnymi historiami. Format wywiadów pozostaje ten sam, czyli dowiadujemy się, czy faktycznie można w Opolu robić wiele ciekawych i intrygujących rzeczy. Moi goście będą starali się udowodnić samymi sobą, że nie trzeba nigdzie wyjeżdżać, aby spełniać swoje marzenia.

Dzień i godzina zostają te same. Co tydzień, już od tej środy, o godzinie 19 zapraszam na mojego bloga. Wtedy też nastąpią premiery wywiadów. Oczywiście, podobnie jak w poprzedniej edycji zapraszam do żywej dyskusji i komentowania!

Kto to będzie tym razem? Szczegółów nie zdradzę, jednak będą to m.in. artysta, podróżnik, działacz społeczny i wiele, wiele innych!

Serdecznie zapraszam, środa godzina 19!

niedziela, 12 października 2014

Krótka relacja: Odra Opole - Górnik II Zabrze

Odra Opole pokonała Górnika II Zabrze 3:1. Co najważniejsze wynik jest sprawiedliwy, a mógłby być jeszcze wyższy, bowiem gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego. Pierwsza połowa nie zwiastowała wygranej, gdyż to przyjezdni przez pierwsze pół godziny groźniej atakowali. Efektem tego była bramka w 27 minucie. 

Jest to piąte zwycięstwo z rzędu piłkarzy Zbigniewa Smółki. Gospodarze po raz kolejny pokazali, że styl narzucony i wyuczony przez nowego trenera im pasuje i przynosi efekty. Przez pierwsze minuty to jednak zawodnicy z Zabrza mieli inicjatywę i ciągle atakowali bramkę Wichmana. Pierwszy błąd i praktycznie jedyny, piłkarze Odry zanotowali właśnie w 27 minucie. Rafał Kucza z Górnika zwyczajnie był szybszy od defensywy opolan, a błąd młodego bramkarza, który wyszedł za wysoko, spowodował utratę gola.

Piłkarze Odry chwilę nie potrafili się chwilę pozbierać, choć zaczynali wyprowadzać ataki pod bramką Kasprzika. Dopiero w 41 minucie po pięknej akcji Janusza Garncarczyka, który wypracował sobie sytuację, podał do Marka Gładkowskiego, a ten pewnie skierował piłkę do bramki rywali.

Po fizycznym starciu piłkarzy przeciwnych drużyn, piłkarze Odry postanowili nie przerywać akcji i szybko zaatakowali. Gdy zabrzanie myśleli, że sędzia przerwie akcję, zawodnicy z Opola szybkimi podaniami uruchomili Janusza Garncarczyka, który lobem pokonał bramkarza rywali. Po całej akcji, ostro protestowali trenerzy Górnika, przez co i główny, i asystent musieli opuścić ławkę rezerwowych.

Ostatniego gola strzeliła Odra po rzucie różnym. Po solidnej "wrzutce" Ivan Udarevic skierował głową piłkę do siatki. Dosłownie po kilku chwilach, mogło być 4:1, ale Radosław Flejterski nie wykorzystał rzutu karnego.

Druga połowa była całkowicie pod dyktando gospodarzy. Zbigniew Smółka musi być dumny ze swoich piłkarzy, gdyż widać u zawodników pewien styl. Jeszcze nie wszystko wychodzi, jeszcze nie wszystko funkcjonuje jak powinno, jednak widać pewien koncept. Właśnie dzięki temu zawodnicy Odry trzymali w ryzach i co ważniejsze, pokonali rezerwy Górnika. 

sobota, 11 października 2014

Niezasłużona krytyka Karty Opolska Rodzina

Dwa dni temu MMOpole opublikował tekst - LINK. Zapraszam do zapoznania się z nim. W tekście czytamy o tym, że opolska karta rodzin wielodzietnych, która daje różne zniżki i rabaty, nie została zaakceptowana w trakcie Święta Plonów Muzeum Wsi Opolskiej.
freeimages.com

Przez miesiąc, gdy byłem na stażu w POLITYCE, zajmowałem się tematem ogólnopolskiej Karty Dużych Rodzin. Zatem pozwolę sobie wyrazić opinię na ten temat, gdyż jest mi on bliski.
Powiem krótko, jestem zaskoczony oburzeniem rodziny. Ale zacznę od początku.

W pełni popieram nadawanie kart rodzinom wielodzietnym. Wychowują potomstwo, dbając przy tym o naszą gospodarkę. Takie rodziny są przykładami i powinniśmy je wspierać. Dlatego regionalna i ogólnopolska karta musi być stale rozwijana. Przynajmniej ja tak uważam.

Nie rozumiem jednak, o co tak naprawdę chodzi pani Beacie, matce zastępczej trójki dzieci. 

Cytuję:
"To jawna dyskryminacja rodzin wielodzietnych, bo odmawiając nam ulgi, podaje się w wątpliwość sens wydawania tych kart.".   
Nie dyskryminacja, ale zwyczajny zapis w regulaminie. Jak się dowiadujemy, Muzeum zarezerwowało sobie, że 3 dni w roku, ta karta nie będzie działać. Takim dniem jest Święto Plonów. Dyskryminacja byłaby, gdyby odmówili wejścia w ogóle na teren ośrodka albo podwyższali ceny dla rodzin wielodzietnych. W tym przypadku zniżka zwyczajnie nie istniała.
A sens wydawania kart jak najbardziej istnieje, może musimy się jeszcze uczyć, aby je udoskonalać. Jednak sam fakt, że ta rodzina korzysta z tej karty pokazuje, że jest ona potrzebna.

"Muzeum to nie prywatna instytucja nastawiona na zysk"
Jasne, ale jednak z czegoś też się musi utrzymywać. Dotacje i bilety to główne formy zarobku Muzeum. Jeśli chcemy aby się rozwijało, musimy choć trochę płacić. A jak mówi Jarosław Gałęza, dyrektor Muzeum, te 3 dni są głównie nastawione na promocje miejsca.  

Ostatecznie to pretensje można mieć jedynie do władz miasta, że się zgodziły na taki zapis. Można było już wynegocjować te 3 dni, nic by się nie stało. Moim zdaniem skansen i tak poszedł na rękę rodzinom wielodzietnym, dając im ulgi 362 dni w roku.