piątek, 28 listopada 2014

Odnośnie Szlachetnej Paczki

Postanowiłem ponownie zabrać głos w sprawie Szlachetnej Paczki. Przekonał mnie do tego fakt, iż zauważyłem bardzo dużą aktywność na moim wcześniejszym artykule (Krytycznie o Szlachetnej Paczce). Obecnie jest to najpopularniejszy tekst na moim blogu! Domyślam się, że głównym powodem był fakt rozpoczęcia się niedawno samej akcji. Głośno zrobiło się w mediach i pewnie temat na nowo ożył.

Nie chcę żeby moja przygoda, która była częściowo nieudana wpłynęła negatywnie na pomoc rodzinom. Tak jak wspomniałem w pierwszym artykule, te słowa były jedynie po to wypowiedziane, aby zwrócić uwagę ludziom z Paczki o pewnym źle funkcjonującym mechanizmie. Może coś się tam zmieniło, nie umiem powiedzieć, ale wiem też że nie były one dobrze przyjęte.

Jednak nie to jest najważniejsze. Paczka, jak każda instytucja, ma swoje wady i zalety. Jej zaletą, która przebija się ponad wszystko jest uśmiech i szczęście zadowolonych rodzin. To jest priorytet i musimy o nim pamiętać. Jeśli przełożymy nie zawsze dobrą organizację nad pomoc innym, to się pogubimy. Cel, tak szczytny, zostanie zaprzepaszczony.

Może dzięki Waszej aktywności, mój pierwszy apel zostanie wreszcie zrozumiany. Jednak jeśli mimo wszystko dalej tak się nie stanie, to trudno. Teraz skupmy się na pomaganiu, a po finale rozmawiajmy o tym, co można zmienić.

wtorek, 25 listopada 2014

Chef w Opolu. Kolacja Pauliny Sawickiej z Hell's Kitchen!

Wczoraj miałem okazję uczestniczyć w kolacji w restauracji 4Bas. Dania serwowała Paulina Sawicka, uczestniczka popularnego programu Hell's Kitchen. Spotkanie odbyło się w ramach serii “Chef w Opolu”. Następną kolację, 15 grudnia, poprowadzi nasz rodak, Adam Czapski.
Atmosfera była bardzo kameralna, ale jednocześnie elegancka. Menu składało się z 4 dań i wszelkiej maści napojów bezalkoholowych. Oczywiście alkohole też były, ale nie znajdowały się one w menu kolacji.
Dania serwowała sama szefowa kuchni i kelnerzy tej restauracji. Przed każdą potrawą, Paulina tłumaczyła na czym polega kompozycja dania i w jaki sposób została przygotowana. Przedstawiła nam również temat przewodni kolacji: “las i jesień”. Teraz ja spróbuję w kilku zdaniach opisać czego można było spróbować i moje osobiste wrażenia z konsumpcji tych dań.


  1. Tatar wołowy

Główne składniki: drobno siekane mięso wołowe wraz z karmelizowanym słonecznikiem. Na tym znajdował się chips z topinamburu. Obok leżały kleksy z majonezu z dodatkiem borowików i czarnuszki. A to wszystko zostało opruszone pudrem z pora.


poniedziałek, 17 listopada 2014

Spotkanie Opolskiej Blogosfery

Moje pierwsze osobiste spotkanie z Opolską Blogosferą! Zapraszam do zapoznania się ze skromną galerią. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie nas jeszcze więcej :)




czwartek, 13 listopada 2014

Szerokiej publiczności (nie)znane Śpiewanki

Kabarety w Opolu? Są!

Narwani z Kontekstu, Impro to mało powiedziane, Dabz.

Teatry w Opolu? Też są!

Lalki i Aktora, Eko Studio, Kochanowskiego.

Koncerty w Opolu? Ano też są.

NCPP, Kofeina, Dworek i wiele innych inicjatyw.

Spotkania autorskie? Jakżeby inaczej, też są!

Miejska Biblioteka, Uniwersytet, etc.

Karaoke? Nawet to jest!

Staromiejska, Dworek, Drake, Zebra, itd.


Dlaczego o tym piszę? Z prostego powodu. Chcę Wam przedstawić coś, o czym ja się dowiedziałem niedawno. Opolskie Śpiewanki. Inicjatywa opolskich pasjonatów wspólnego biesiadowania i śpiewania. Genialna społeczność, która zbiera się co miesiąc (od około 2 lat!!!!) i razem z gośćmi na całe gardło, przy akompaniamencie gitar, skrzypiec, harmonii śpiewa przeróżne piosenki. Szanty, poezję śpiewaną, rockowe, biesiadne, czego dusza zapragnie.

Pewnie wygląda to na kryptoreklamę… Błąd. To jest reklama w-oczy-kłująca. Osobiście polecam i zapraszam, gdyż zwyczajnie szkoda opuszczać takie spotkania. Nie jestem organizatorem, nie mam z tego żadnych innych korzyści, niż satysfakcja z radości ludzi, którzy świetnie się bawią w tym mieście.


czwartek, 6 listopada 2014

Show must go on!

Ostatni przestój na moim blogu nie jest spowodowany brakiem weny, bądź znudzeniem się tą formułą. Powód jest o wiele bardziej prozaiczny...deficyt wolnego czasu.

Dostałem pracę i w tej chwili o wiele ciężej jest mi wygenerować wolny czas na intensywne prowadzenie bloga. Nie, on nie zniknie, ale posty będą pojawiać sie rzadziej, przynajmniej z początku. Później postaram się połączyć te dwie rzeczy. 

Strona cały czas będzie żyć, ale będzie to życie spokojniejsze :) 

Pamiętajcie o moim Fanpage'u, tam Wam jeszcze o sobie przypomnę!!!