niedziela, 27 lipca 2014

Warszawa - dziwna sprawa z kibicami

O godzinie 14:00 na PEPSI ARENIE, odbyły się finałowe mecze Mistrzostw Świata dla Dzieci z domów dziecka!

W sobotę, i jeszcze do południa, rozgrywane były mecze grupowe oraz ćwierćfinałowe. Ilości drużyn nie kojarzę, ale z tego co wymieniał Jacek Kurowski, konferansjer, przyjechały one z całego świata. Przybyły do Warszawy m.in.: Wietnam, RPA, Holandia, Słowacja, Słowenia, Rosja, Białoruś i Węgry.

Mecz o 3. miejsce grała Holandia z Wietnamem. Mecz zakończył się wynikiem 3:1, a publiczność z Polski bardzo głośno dopingowała obie ekipy.

Jednak chcę zwrócić uwagę na inny fakt, inną ciekawostkę. 
Finał rozgrywany był pomiędzy Polską a Rosją. No właśnie, smaczek jest, mimo, że to dzieci z domu dziecka. Cały stadion baaardzo, ale to baardzo dopingował Polaków, było to piękne uczucie. Przyśpiewki, krzyki, oklaski, zachwyty. Młodzi zawodnicy mieli pełne prawo czuć się, jak na meczu reprezentacyjnym ekip dorosłych. Oczywiście, byli też kibice z Rosji, którzy od czasu do czasu dopingowali swoich. 

Zmierzam do czegoś innego. Mecz się zakończył wynikiem 1:1 i wg. regulaminu miały od razu odbyć się rzuty karne.
Nie wiem jak mam odbierać zachowanie kibiców. Podczas gdy nasi strzelali, krzykom, brawom, śpiewom nie było końca. Jednak podczas wykonywania karnych przez młodych Rosjan, gwizdy były przeraźliwe i wręcz nieznośne. 

Zostawiam pytanie do przemyślenia. 
Czy kibice chcieli być uczciwi względem obu ekip i kibicowali bez względu na łagodny charakter meczu, czy dali wyraz prostackiemu zachowaniu, byle wygwizdać Rosjan?



1 komentarz:

  1. Piszesz, że publiczność od początku dopingowała "małą" reprezentację jak prawdziwą, więc nie ma się co dziwić, że przy karnych gwizdali. Od początku traktowali reprezentację jak dorosłą i nie zostawili jej w trudnym momencie. Publiczność to przecież 12 zawodnik. Karne to gra nerwów. Swoim trzeba pomagać. Zachowanie, w dorosłym futbolu, widziane na każdym stadionie i nie ma w tym nic dziwnego. Rozumiem, że masz na myśli gwizdy, nie jakieś obraźliwe teksty i przyśpiewki?

    OdpowiedzUsuń