środa, 11 czerwca 2014

Odzew Szlachetnej Paczki w Opolu na moją osobę.

Kiedy pisałem artykuł o tym jak wygląda forma wolontariatu w Szlachetnej Paczce, miałem nadzieję na jakiś dialog. Tutaj link. Co mnie ucieszyło, wywołał on dość duże zainteresowanie wśród ludzi z Paczki i spoza.
Już na samym wstępie informowałem, że chcę pokazać błędy, które szkodą wizerunkowi tej organizacji. To nie miała być zwykła krytyka, ale normalne ukazanie ludziom z Paczki, co należy poprawić i zmienić.

Jak się okazało, nic to nie dało...

Nie wiem jak jest teraz, jak to wygląda gdyż już się tam nie udzielam. Jednak właśnie dzisiaj zobaczyłem, że zostałem zablokowany i również mój profil fanpage na FB (Blog Olafa z Opola) został zbanowany na stronie Opolskiej Paczki. Nie mogę komentować i lajkować.

Pozostaje tylko pogratulować podejścia Szlachetnej Paczki do konstruktywnej krytyki...


6 komentarzy:

  1. Ktoś tu nie odrobił lekcji z podstaw PR-u...

    OdpowiedzUsuń
  2. po moich komentarzach i zapytaniach kierowanych do proboszcza mojej parafii w Opolu decyzją w/w proboszcza zlikwidowano link umożliwiający kontakt z parafią za pomocą internetu - bez komentarza.
    Proszę dalej pisać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Włożyłeś kij w mrowisko poprzednim artykułem, więc nie ma się co dziwić, że stałeś się niewygodny. Możesz być z siebie dumny - obnażyłeś prawdę a oni się tego wstydzą :-)
    Sama dobrych parę lat działałam w różnych formach wolontariatu, od pomocowych, po organizację eventów, festiwali itd. Czytając Twój poprzedni artykuł doszłam do wniosku, że "góra" Szlachetnej Paczki nie ma zielonego pojęcia, czym jest wolontariat. Traktują ludzi jak tanią siłę roboczą i sponsorów w jednym, co jest niedopuszczalne. Wolontariusz podczas akcji powinien dostać ciepły posiłek, kasę na bilet, zwrot za rachunek telefoniczny i wszystkie potrzebne materiały - jest to minimum z minimum. O stroju i innych takich już nie wspominam. Wolontariat to barter - nie tylko się daje ale powinno się również dostawać - zapłatą są szkolenia, certyfikaty, doświadczenie, które można wpisać w CV. Bez tego nie jest się wolontariuszem a frajerem, który daje się wykorzystywać.
    Mam nadzieję, że ludzie wreszcie to zrozumieją, więc tym bardziej się cieszę, że walczysz :-)
    Pozdrawiam, Iza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ludzie nie są głupi. Za jakiś czas będą mieć mniej wolontariuszy, podobnie jak to się dzieje z powołaniami na księży.

    OdpowiedzUsuń
  5. Za wyrażenie własnej opinii zablokowali Ci fan-page? Dla mnie jest to trochę żenujące... konstruktywna krytyka powinna ich zmotywować, zmusić do przemyśleń i ulepszeń... A tutaj trochę odwrotna sytuacja. Najlepiej to "zlikwidować" tych, którzy wyrażają swoje zdanie.
    Paradoks.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chłopakom i dziewczynom ze Szlachetnej Paczki włączył się syndrom oblężonej twierdzy.

    OdpowiedzUsuń